Beatriz Larrea, autorka i badaczka żywienia, uczy, jak nabywać nawyki potrzebne do dłuższego, a przede wszystkim lepszego życia. Aby to osiągnąć, proponuje prosty 30-dniowy plan podzielony na cztery tygodnie, który obejmuje wszystko, od jedzenia i diety (wraz z przepisami) po dobre samopoczucie umysłu; od wytycznych dotyczących aktywności fizycznej po okresy odpoczynku – wytyczne, które uwzględnia w swoim nowym sukcesie literackim Ta książka jest kontynuacją jego sukcesu (Wydawnictwo Esfera Libros).
«W 2018 roku powstał termin zapaleniehybryda pomiędzy i zapalenie. Zapalenie jest przyczyną starzenia się, a starzenie się jest głównym czynnikiem ryzyka wszystkich chorób, które nękają świat zachodni, pozbawiając nas jakości i ilości lat życia” – wyjaśnia dietetyk. . „Wydłużyliśmy średnią długość życia, ale nie długość życia w zdrowiu” – mówi dietetyk.
„W różnych badaniach wykazano, że wszystkie diety są takie same pod względem wskazań do odchudzania, ale w dłuższej perspektywie 95% osób powraca do poprzedniej wagi” – wyjaśnia ekspert. Jego książka daje nam wgląd w znaczenie prowadzenia zdrowego trybu życia i zarządzania nim i niepokój.
ZAPYTAĆ.- Wiele osób na świecie ma problemy z jedzeniem i wykorzystuje je jako ucieczkę od swoich problemów. Stres, z którym czasami trudno sobie poradzić, ale dlaczego lęk jest tak trudny do opanowania?
ODPOWIEDŹ.- Z kilku powodów jeden z nich wiąże się z faktem, że od dzieciństwa uczono nas, jak unikać emocji poprzez jedzenie. Dziecko jest smutne, dajemy mu lody lub coś słodkiego, żeby odwrócić jego uwagę od emocji, które odczuwa. Z drugiej strony wszystko, co dotyczy chwil szczęścia, wspólnoty, rodziny itp. Jest to kojarzone z niezdrową żywnością. Urodziny są synonimem tortu. piłka nożna Dchipsy i piwo. W obliczu smutku pójdźmy na lody. Miłość kojarzy nam się z czekoladkami, a celebrowanie czegoś winem. Potężne kampanie marketingowe wbiły nam do głowy, że napoje bezalkoholowe przynoszą szczęście, a jedzenie zapewnia społeczność. Z brokułami kojarzy się tylko lenistwo, bo za warzywami nie stoją wielomilionowe firmy.
Wreszcie, żywność bogata w cukier, utlenione tłuszcze i sól silnie uzależnia, generując i aktywując szlaki w mózgu podobnie jak inne narkotyki. Na chwilę sprawiają, że czujesz się dobrze, ale potem zwiększają pustkę, którą próbowaliśmy wypełnić, lub emocje, których chcieliśmy uniknąć. Tworzy to burzę idealną, uwarunkowaną od dzieciństwa, zakorzenioną u dorosłych, wymuszoną potężnymi kampaniami marketingowymi i mającą na celu sprawić, że będziesz chciał więcej i nie będziesz mógł zjeść tylko jednego. Pokarmy wywołujące chwilowe pozytywne uczucie, po którym następuje większy niepokój, którego staramy się unikać za pomocą tego samego leku. Szokujące koło.
Q.- 99% ludzi czuje się ciężko podczas jedzenia, a czasami wzdęcia. Czy te objawy mają związek z niepokojem lub stresem, jaki może odczuwać dana osoba?
A.- Cóż, może być wiele przyczyn tego uczucia, od alergii pokarmowych, zmian w mikrobiocie, stresu i negatywnych emocji. Wzdęcie brzucha wiąże się z emocjami i hormonami stresu. Zmienia to układ żołądkowo-jelitowy, wstrzymując trawienie i uniemożliwiając mu pracę.
Pytanie: Wielu z nas czasami nadużywa ciastek, napojów bezalkoholowych z nadmiarem cukru, gotowych potraw itp. Czy sądzicie, że tego typu produkty zastąpiły te, które wchodzą w skład diety śródziemnomorskiej, diety zbilansowanej?
A.- Nasza dieta naprawdęamerykanizowane». Porzuciliśmy tradycyjne diety na rzecz diety bogatej w przetworzoną żywność. Są tańsze, ich przygotowanie zajmuje mniej czasu, ojciec i matka pracują, więc nie mają czasu na rodzinne zakupy czy gotowanie, a te produkty są wszędzie. W końcu wszystkie mody na cudowne diety demonizują różne makroskładniki lub pokarmy. To tak jak z modą odzieżową i tam wszyscy podążamy za „cudami”, ale cudów nie ma, jest wytrwałość, poświęcenie, zmiana nawyków. Wiemy, że restrykcyjne i wygórowane diety nie działają.
Badania wykazały, że utrata masy ciała u każdego jest taka sama i w dłuższej perspektywie 95% osób odzyskuje tę wagę. Pomaga stopniowa zmiana nawyków, szukanie diety, która zapewni Ci spokój, którą będziesz w stanie utrzymać przez długi czas, a przede wszystkim opartą na naturalnej żywności. Problemem nie jest ani banan, ani oliwki, ani mięso, ani soczewica. Wszystko to są bezpodstawne mody.
Istoty ludzkie, jako wszystkożerne, mogą jeść wszystko, a kultury na całej planecie osiągnęły swój potencjał zdrowotny dzięki każdemu rodzajowi żywności. Jest tylko jeden wspólny mianownik: z naturalną żywnością. Teraz modne jest demonizowanie węglowodanów: jak zły jest banan. Tak, tak, banan jest okropny, ale na przekąskę dzieci dostają przetworzone soki, ciasteczka, kromkę chleba i kiełbaski. Ale oczywiście teraz okazuje się, że problemem jest banan, prawda?
P.- W swojej książce wspominasz o koncepcji głodu emocjonalnego i mówisz, że „Jeśli głód nie jest problemem, jedzenie nie jest rozwiązaniem.” Ale dlaczego wtedy, gdy odczuwamy niepokój, zwykle idziemy do lodówki, aby cokolwiek zjeść?
A.- Ponieważ jesteśmy do tego uwarunkowani, używamy lub jemy niezdrową żywność jako mechanizm kompensujący emocje. Łączymy słodkie lub słone potrawy z sytuacjami. Często to widzę podczas konsultacji. Na przykład moja klientka wczoraj, kiedy skończyła pracę, kładła dzieci do łóżka, sprzątała dom itp., zjadła butelkę Nocilli, bo kojarzyła się jej z „momentem nagrody”.
Od dzieciństwa jesteśmy uwarunkowani, aby myśleć, że słodycze, ciasteczka, lody, alkohol itp. Są to pokarmy „nagrodowe”. Jeśli jednak po zjedzeniu tego czujemy się okropnie, obniża to naszą samoocenę i jest to po prostu coś, czego nie chcemy robić. Dlatego mylimy nagrodę z karą. Wszyscy powinniśmy się nagradzać. Żyjemy w świecie pełnym stresu i wymagań. Podoba mi się pomysł dawania nam nagrody, ale nie chcę, żebyście mylili nagrodę z karą. Chcę, żebyś znalazła coś, co naprawdę Cię uszczęśliwi: masaż, planowanie podróży, słuchanie podcastu, wyjście na spacer do parku, przebywanie z przyjaciółmi, coś, co naprawdę poprawia Ci samopoczucie. Nie wiem, co to będzie dla Ciebie, ale zawsze musimy zadać sobie pytanie: Co mnie uszczęśliwia? Bardzo szczęśliwy …
P.- Również w swojej książce poruszasz temat snu i snu. Jakie są konsekwencje odpoczynku krótszego niż zalecane siedem lub osiem godzin?
A.- Konsekwencje są katastrofalne, filarem zdrowia i dobrego samopoczucia jest sen. Coś, do czego nie przywiązujemy wagi, ale jest to prawdopodobnie najważniejszy czynnik. Jesteśmy całkowicie oderwani od naszych rytmów dobowych i profilu hormonalnego. Nasz organizm jest przystosowany do jedzenia w ciągu dnia i odpoczynku w nocy. Hormony młodości, melatonina i hormon wzrostu, zaczynają działać w pierwszej części nocy, między 22:00 a 2:00. Jeśli do 1 w nocy będziesz oglądać „Grę o tron”, kąpiąc oczy w niebieskich promieniach emitowanych przez tablet, telefon komórkowy czy telewizor, nie będziesz mógł cieszyć się dobrodziejstwami głębokiego snu. Ważne jest, aby zachować synchronizację ze środowiskowymi sygnałami światła i ciemności.
Z drugiej strony nasze hormony są zaprojektowane tak, aby lepiej przetwarzać żywność w ciągu dnia. W nocy występuje większa insulinooporność, a kilka badań wykazało, że ten sam pokarm ma większe tempo metabolizmu w nocy niż rano. Krótko mówiąc, powinniśmy dobrze zjeść śniadanie i lunch oraz zjeść lekką kolację, wcześniej przynosząc kolację i wyłączając urządzenia elektroniczne na jakiś czas przed pójściem spać. A przede wszystkim wyprzedź porę snu.
Q.- Temat sportu pojawia się także na kartach Twojej pracy.Dlaczego polecasz trenować bez jedzenia?
A.- Nie oznacza to, że polecam go każdemu, ponieważ są osoby z insulinoopornością lub słabą elastycznością metaboliczną, które jeśli nigdy nie uprawiały sportu, mogą nie być najlepszą opcją na rozpoczęcie uprawiania sportów na czczo. Musimy zbudować elastyczność metaboliczną, która oznacza, że Twoje ciało uczy się wykorzystywać złogi tłuszczu jako energię. Zacznij od uprawiania sportu, a następnie staraj się to robić na czczo przez kilka dni. Ważne jest, aby słuchać swojego organizmu i znaleźć to, co działa na Ciebie.
Uprawianie sportu i post aktywują ścieżki długowieczności, takie jak sirtuiny i AMPK. Generuje elastyczność metaboliczną, zwiększa wrażliwość na insulinę, regulując hormony głodu i sytości. Obydwa mają wiele zalet.
Pytanie: Jeśli chodzi o starzenie się, zapewniasz, że jest to główny czynnik ryzyka wszystkich chorób nękających świat zachodni. Jak jednak radzić sobie ze starzeniem się?
A.- Wszyscy się starzejemy, w rzeczywistości starzenie się jest uważane za główny czynnik ryzyka tej choroby, dlatego nie widać 20-letnich dzieci chorych na Alzheimera ani 30-letnich kobiet z zawałami serca. Prawdziwa medycyna przeciwstarzeniowa i odżywianie dążą do przedłużenia oczekiwanej długości życia w zdrowiu. Wydłuż liczbę lat, które spędzisz bez chorób, ciesząc się dobrą jakością życia. Tu wkraczamy w sferę biologicznego starzenia się. W oczach fizjologa w wieku 20 lat wszyscy jesteśmy tacy sami, ale w wieku 70 lat nikt nie jest ani trochę podobny.
Biologiczne starzenie się odzwierciedla wyjątkowy charakter Twojego życia. Udowodniono, że starzenie biologiczne można odwrócić. Doktor Kara Fitzgerland w swoich kultowych, kontrolowanych badaniach na mężczyznach i kobietach zdołała odwrócić proces starzenia się o 3–5 lat w ciągu 8 tygodni. Nie możesz zmienić swojego wieku chronologicznego, ale biologicznie możesz jutro być młodszy. O tym właśnie jest moja książka: jak przesunąć linię biologicznego starzenia się, ale w odwrotnym kierunku.
Pytanie: Na Twojej liście rekomendacji gastronomicznych znajduje się czerwone wino, zalecane jeden kieliszek dziennie ze względu na zawarte w nim przeciwutleniacze. Jednak wielu dietetyków zaleca zero alkoholu.Jak sobie z tym poradzić z medycznego punktu widzenia?
A.- Rzeczywistość jest taka, że wokół czerwonego wina toczy się wiele dyskusji, ale tam, gdzie nie ma dyskusji na temat ilości alkoholu, więcej niż jeden kieliszek już jest szkodliwy. To prawda, że czerwone wino zawiera resweratrol, ale szkody, jakie alkohol powoduje w wątrobie, na poziomie metabolicznym i mózgu, są większe niż korzyści. Nie piję alkoholu, ale rozumiem, że są ludzie, którzy naprawdę to lubią, więc myślę, że jeden lub dwa drinki tygodniowo, w zdrowym kontekście, mogą być dopuszczalne. Zawsze szukam czerwonego wina i żadnego innego rodzaju alkoholu. A jeśli nie pijesz alkoholu, jest znacznie lepiej.
Pyt.- Czy może Pan zapewnić, że dzięki zdrowemu trybowi życia ludzie będą żyć dłużej i będą mogli uniknąć chorób układu krążenia?
A.- Nie, nikt nie może tego zagwarantować, wszyscy będziemy starzy i chorzy. Chcemy dwóch rzeczy. Po pierwsze, należy przedłużyć oczekiwaną długość życia w zdrowiu, aby móc żyć jak najdłużej i cieszyć się dobrą jakością życia. Po drugie, wszyscy wejdziemy na ring bokserski, aby walczyć z chorobą. Nie chodzi o to, z kim będziemy walczyć, ale raczej o to, z kim choroba się skonfrontuje. Wszyscy przechodzimy przez Covid. Był tam, obecny… ale ważne jest, przeciwko komu Covid jest przeciwny. Musimy budować nasze zdrowie, naszą siłę, naszą obronę, budować wszystkie podstawy dobrego samopoczucia, abyśmy kiedy wychodzimy do walki, stoczyliśmy dobrą walkę i nie zostaliśmy trafieni. Nokaut najpierw. W każdym razie przyszłość jest bardzo niepewna. Nie wiemy, co wydarzy się jutro, jedyną rzeczą, na którą możemy wpłynąć, jest dzień dzisiejszy.
Osobiście lubię być swoją najlepszą wersją, z energią, witalnością, z nawykami, które budują moją samoocenę i witalność. Lubię o siebie dbać i DZIŚ czuć się dobrze. I zapewniam Cię: jeśli zaczniesz prowadzić zdrowy tryb życia, zmienisz nawyki, nauczysz się dobrze odżywiać, na pierwszym miejscu postawisz sen, zaczniesz uprawiać aktywność fizyczną, zapewniam Cię, że poczujesz się lepiej. A jeśli zachorujesz, spojrzysz wstecz i będziesz wiedział, że zrobiłeś wszystko, co mogłeś. Nie pożałujesz.