Tajemniczy wirus wypełnił ambulanse w Serbii: W takim przypadku należy zgłosić się do lekarza

Ośrodki zdrowia w całej Serbii są pełne pacjentów, którzy skarżą się na ból gardła, głowy, gorączkę i złe samopoczucie. Ich diagnoza będzie brzmiała: „choroba grypopodobna”. W pierwszym tygodniu stycznia w Serbii było ich nieco ponad 8500, a w kolejnym już prawie 10 000.

Epidemiolodzy twierdzą, że takiej liczby pacjentów można się spodziewać, że w tym samym okresie ubiegłego roku było ich już tyle.

Następuje jednak niewielki wzrost liczby pacjentów w porównaniu z poprzednim tygodniem, podaje Instytut Zdrowia Publicznego „Milan Jovanović Batut”.

– To liczba oczekiwana i porównując ją z tym samym okresem ubiegłego roku, można powiedzieć, że kształtuje się ona na podobnym poziomie, zatem sezon ma swój typowy przebieg. Teraz można powiedzieć, że najbardziej dominującym wirusem jest grypa, wcześniej był też covid, ale w znacznie mniejszym stopniu syncytialny wirus oddechowy – mówi dr Milunka Milinković, epidemiolog Instytutu Zdrowia Publicznego „Dr. Milan Jovanović Batut”.

Choć spodziewano się nowej fali epidemii, można było ją złagodzić. Według minister zdrowia Daniki Grujičić rozwiązaniem są maseczki i szczepienia. Pod koniec września ubiegłego roku Serbia zakupiła ponad 360 000 szczepionek przeciw grypie. Batuto twierdzi, że najlepszym momentem na ich otrzymanie przez obywateli jest początek sezonu, ale wciąż nie jest za późno.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *