Charles Gerba jest profesorem mikrobiologii na Uniwersytecie w Arizonie i jednym z autorów badania dotyczącego sposobu prania bielizny, które jego zdaniem wiele osób myje niewłaściwie.
„W zwalczaniu patogenów najważniejsza jest temperatura, w której pierze się ubrania, a dla właściwej inaktywacji istotne jest pranie w temperaturze co najmniej 60 stopni” – stwierdzają autorzy badania, a profesor Gerba dodaje, że u osób piorących bieliznę tylko w temperaturze 30 – 40 stopni, w rzeczywistości bakterie nadal rozprzestrzeniają się na inne przedmioty, takie jak ręczniki, ręczniki i prześcieradła.
Badanie z 2021 roku wykazało, że jedna para bielizny na osobę dorosłą zawiera 0,1 grama odchodów, a jeśli nie dobierzemy odpowiednio wysokiej temperatury prania, bakterie mogą przedostać się na resztę ubrań w pralce.
„Bielię najlepiej prać dopiero po wypraniu innych niezbędnych rzeczy. Następnie należy wyczyścić samą maszynę na biegu jałowym, dodając detergent, aby zabić pozostałe bakterie. Ważne, aby robić to za każdym razem, gdy robisz duży wsad prania” – radzi profesor mikrobiologii.
Dlatego eksperci zalecają pranie ręczników i bielizny w wyższych temperaturach. Idealnie byłoby, gdyby temperatura wynosiła 60 stopni lub więcej, aby mieć pewność, że bakterie zostały usunięte. Ci, którzy obawiają się, że zużyją zbyt dużo prądu lub po prostu zniszczą tkaninę, mogą użyć detergentów, które zabijają bakterie również w niższych temperaturach.